deraas
 
IndeksIndeks  CalendarCalendar  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Elyvie Lhikar

Go down 
AutorWiadomość
Elyvie Lhikar

Elyvie Lhikar


Posts : 124
Posty fabularne : 94

Elyvie Lhikar Empty
PisanieTemat: Elyvie Lhikar   Elyvie Lhikar EmptyCzw Gru 12, 2019 6:59 pm

♕Elyvie Lhikar♕


Data urodzenia: 2 yuen 3187(27 lat)
Typ Elfa: Aráe
Klasa społeczna: Klasa średnia
Przynaleźność: Smocza Straż
Profesja: Smoczy jeździec, tropiciel, iluzjonista psychologiczny

Cechy wyglądu:
Trzeba przyznać, że Elyvie, jak na elfa czystej krwi, zaburza kryteria wzrostu, mierząc równe 1.70  - co niejednokrotnie stara się zakryć między innymi za pomocą obuwia, aby to nie odstawać na tle społeczeństwa - jeszcze ktoś by ją podeptał.
Alabastrowa cera mocno kontrastuje z długimi, kruczoczarnymi włosami, na których doszukamy się kobaltowych pasm.
Sylwetka szczupła, umięśniona, z mocnym wycięciem w talii. Skóra zakłócona barwnymi tatuażami o kwiecisto-trawiastym wzorze, które rozpoczynają swą egzystencję na lewym ramieniu, a kończą się na biodrze tej samej strony. Również wokół lewego ślepia łatwo zauważyć malunek - płatek rozciągający się na policzek, oraz jego znacznie szczuplejszy kuzyn, haczący o jej brew.
Twarz o delikatnych rysach. Duże ślepia przyozdobione kotarami z kruczoczarnych rzęs o tęczówkach w kolorze intensywnego lazuru. Mały, zgrabny nosek oraz usta, na których zazwyczaj odnajdziemy szelmowski uśmiech.
Długie, zgrabne nogi oraz niewątpliwie małe stopy.
Dłonie, na których bez problemu doszukamy się zniszczeń, o przysłowiowych palcach pianisty.

Tatuaże: Kwiecisto-roślinny wzór zaczynający się na jej ramieniu, a kończący na biodrze, barwny i delikatny, przedstawiając w dość majestatyczny, baśniowy sposób florę.  
Po linii kręgosłupa rozciągają seria delikatnych znaków ( przeplecioną cieniutkimi łodygami), których znaczenia nie idzie się doszukać - zakończony na karku charakterystycznym kwiatem lotosu, który w identycznej postaci widniał jako znak organizacji "Biały lotos".
Tatuaż na twarzy w postaci fikuśnych płatków zrobiony był innym/metodą niż pozostałe, przez co nie jest wieczny, a poprawiany przez kobietę co kilka miesięcy.


Natura:
Elyvie nigdy nie zaznała matczynej czułości czy kobiecej ręki w domu, co niewątpliwie miało swój udział w ukształtowaniu jej charakteru.
Wychowana w domu z ojcem i trójką starszych braci, przejawia zachowania typowo męskie.
Nigdy nie bała się ubrudzić sobie rąk ciężką pracą, nigdy też się niej nie stroniła, tkwiąc w przekonaniu, że to właśnie ciężka praca prowadzi do sukcesu.
Jest sarkastyczna, a jej humor niejednokrotnie bywa kontrowersyjny.
Nie raz uderzyła pięścią w stół - a jeszcze częściej w czyjąś twarz. Jej bezczelne zachowanie niejednokrotnie zmuszało jej towarzyszy do brania udziału w bójkach, które ta rozpętała.
Jest dość awanturnicza, bywa wulgarna czy nieczuła.
Sama od zawsze interesowała się psychologią, co zaowocowało jej kieszonkowym hobby.
Jest mentalistką, a aktorstwo łączące się z tym to jej pasja - szczególnie, gdy wiązało się to z powrotem do domu w asyście czyjejś sakiewki.
Uważała to za niebywałe, że tak skomplikowane istoty tak łatwo oszukać.
Z jej ust praktycznie nigdy nie schodzi szelmowski, łobuziarski uśmiech, który niestety często zapowiada kłopoty.
Nie przepada za wszelkiego rodzaju sukniami, uważając je za niepraktyczne - w końcu ciężko jeździć konno, gdy jakaś błyszcząca szmata zawija się w strzemienia.
Jest boleśnie szczera - wyjątkiem od tego stanowią interesy, wtedy łga jak pies bez mrugnięcia okiem. Nazbyt przekonująco kłamie i na poczekaniu wykreuje ci swój fałszywy życiorys, jeśli będzie jej się to opłacać.
Zdecydowanie woli towarzystwo mężczyzn, może to dlatego, że jej sąsiedztwo miało do zaoferowania nadufane panny, które oblepiały się błyskotkami, marząc o zakręceniu się przy kimś z wyższej klasy.
Lubuje się w hazardzie, jednak uczciwość w tym przypadku bywa zgubna.
Nie stroni od trunków czy przelotnych romansów - raczej nie jest stała w uczuciach, traktując to jak polowanie, także ciężko zatrzymać ją przy sobie na dłużej.


Historia:

Jej dzieciństwo niewątpliwie różniło się od dzieciństwa przeciętej panny. Ojciec Elyvie nie potrafił wychowywać córki, także wychowywał ją jak kolejnego syna.
Nigdy nie czuła, by było coś nie tak, w końcu traktował ją tak samo jak jej braci.
Sam Edgred, ojciec dziewczyny, nigdy nie skąpił zarówno jej, co i jej braciom na nauce. Niejednokrotnie stawał na uszach, by zapewnić dzieciom wszystko, co było potrzebne do rozwoju.
Już w młodości dziewczyna jeździła z rodziną na polowania, ucząc się nie tylko zabijać, ale również skórować czy wypychać zwierzęta. Ojciec uczył ich jak obchodzić się ze skórą i jak przerobić ją według oczekiwań. Uczył ich także jak tropić nie tylko zwierzynę, ale również elfy - jak odróżnić prawdziwe ślady od tych upozorowanych i jak skrupulatnie za nimi podążać.
Na porządku dziennym razem z braćmy uczyli się strzelania z łuku czy walki z broni białej.
Rzucali nożami do celu - ot młodzieńcze zabawy.
Każdy z nich - wraz z Elyvie - marzył, by zaciągnąć się do woja, co równało się z polepszeniem sytuacji materialnej nie tylko rodziny, ale pomocą dla ojca, aby ten mógł odpocząć po latach poświęcenia.
Gdy Elyvie podrosła, zaczęła wkopywać się w niechlubne towarzystwo, jednocześnie odnajdując piękno w wierze, odnalazła swoje duchowe wcielenie w lisie.
Razem z towarzyszami założyli grupę “Biały Lotos”.
Skrupulatnie uczyła się sztuki otwierania zamków, gdyż jej grupa była organizacją rabunkową.
Nigdy nie zostali tak naprawdę złapani, a każde zwycięstwo sowicie opijali w karczmie.
Dziewczyna niejednokrotnie używała sprawnych rąk, aby opróżnić kieszenie przechodniów - od pytania o drogę, po przedstawienia z zakresu wróżenia, a nawet przypadkowe wpadnięcie.
Sądziła, że to będzie sposób, aby się wzbogacić. Coś, co pozwoli jej zapewnić sobie pewną przyszłość. Myślała również, że byli nieuchwytni - do momentu, aż jeden z jej towarzyszy został pojmany, a później skazany na banicję. Wyrok niewątpliwie byłby łagodniejszy, gdyby wsypał swoich przyjaciół - czego rzecz jasna nie zrobił.
Wydarzenie to wstrząsnęło dziewczyną i pogrążyło ją w depresji. Ich grupa się rozpadła, a ona starała się na nowo odnaleźć miejsce na ziemi - wtedy też na jej ciele zaczęły pojawiać się tatuaże.
Gdy zdawało się, że jej życie zaczyna pikować, na jej drodze pojawił się Akadrel.
Pewnego wieczoru, snując się po mieście, jej oczom ukazała się niezbyt przychylna scena, podczas której grupa kundli w dość brutalny sposób okaleczała znacznie lepiej ubranego jegomościa. Przypominali stado wygłodniałych wilków, którym los podsunął owce.
Nie żeby była święta, jednak jej grupa zajmowała się kradzieżą, nigdy nie targali się na życie innych osób. Z początku chciała odejść, nie mając zamiaru przysparzać ojcu dodatkowych zmartwień - lecz wtedy w bladym świetle latarnii dostrzegła błysk ostrza, a ją ukuło sumienie.
Sprawnie przedostała się do centrum zamieszania, zapobiegając temu, co wtedy zdawało się nieuniknione. Cały konflikt nie trwał długo. Elyvie zdołała ogłuszyć oprawców na tyle, by ewakuować się z nieznajomym.
Okazało się, że chłopak nazywa się Netrael i jest sługą wcześniej wspomnianego Akadrela.
Chłopak był zdecydowanie zmieszany i zakłopotany całą sytuacją. Już nie chodziło o to, że go napadli, a o to, że uratowała go kobieta, w dodatku tak mała.
Dziewczyna odprowadziła go do domu, czując nieco udzielający się niezręczny nastrój - po czym zwyczajnie zawróciła, rzucając na do widzenia “W razie problemów, Szczypiorku, prawdopodobnie znajdziesz mnie w karczmie, powołaj się na El”.
Z początku żałowała takiej otwartości ze swojej strony. Niedługo później pojawił się niepokój, który wzmógł się, gdy w przydrożnej karczmie dostrzegła członka śmietanki towarzyskiej, który najwidoczniej jej szukał.
Jasny sygnał by dać nogi za pas spłynął na manewce, gdyż arystokrata ją poznał - A przecież był ślepy! JAK?! - do dziś jest to jedną z zagadek wszechświata.
 Chyba pierwszy raz  spotkał ją taki  fart, który odmienił jej życie o 180 stopni.
Arystokrata ostatecznie wziął ją pod swoje skrzydła i pomógł w szkoleniu, co pozwoliło jej dostać się do smoczej straży, o której wcześniej nawet nie śmiała marzyć.
Elyvie zamieszkała u niego i mimo różnicy charakterów, jeszcze się nie pozabijali. Odnalazła w nim chyba czwartego brata, a na pewno kogoś, kogo z czasem zaczęła darzyć zaufaniem.
Od tamtej pory jej życie nabrało zarówno tempa, co i sensu.
Pojawiły się nowe obowiązki, szkolenia i ćwiczenia - z których skrupulatnie się wywiązywała.
Pewnego dnia kierując się do siedziby straży wraz z Akadrelem, jej oczom ukazała się istota, która niewątpliwie skradła jej serce.
Potężna, majestatyczna, będąca wyzwaniem życia - Shreval.
Jeśli coś można nazwać miłością od pierwszego wejrzenia, to było to z pewnością to.
Poczuła napływ adrenaliny - od której była swoją drogą uzależniona - i zapragnęła stać się jego jeźdźcem, nieważne ile pracy i wyrzeczeń będzie ją to kosztować.
Do straży dołączyła stosunkowo niedawno, szczycąc ducha mianem adepta. Była niesamowicie wdzięczna Eklerce, w końcu jakby nie patrzeć to między innymi dzięki niemu udało jej się dostać do Smoczej straży . Mimo, że tłumiła te zachwyty dla siebie, jej ślepia przepełniało życie. Początki były trudne - znała pojęcie dyscypliny szerokopojętej, aczkolwiek czuła się nijako w obecności napuszeńców. Trzeba było ważyć każde słowo, przez co nie raz okaleczała język.
Szkolenie rozpoczęła pod okiem kapitana Imarisa, którego pod nosem okrzyknęła Roszpunką przez jego bajeczne złote włosy. Oh gdyby on wiedział...
El była na tyle zdeterminowana, że po zajęciach z przełożonym, niejednokrotnie męczyła Eklerkę, aby powtórzył z nią wszystko co wynosiła ze szkolenia każdego dnia. Mimo, że nie czuła się pewnie przy członkach organizacji, a dodatkowy wysiłek doprowadzał ją do codziennego padania na twarz, wiedziała, że to się opłaci.


Dodatkowe info

♕ Jej duchowym wcieleniem jest lis.
♕ Nie cierpi sukienek - uważa je za niepraktyczne.
♕ Ma uczulenie na pomarańcze.
♕ Nie cierpi istot, które leżą i pachną, a ich największym osiągnięciem jest przyjście na świat.
♕ Ma lepkie łapki.
♕ Uważa swój wzrost za kompleks
♕ Jest uzależniona od adrenaliny
♕ Nie cierpi nudy
♕ Potrafi grać na flażolecie
♕ Dziewczyna uwielbia zapach wanilii, także zazwyczaj sowicie dodaje olejki o tym zapachu do kąpieli, roztaczając tym samym delikatny, słodki zapach ów rośliny, którego sama jednak nie czuje.

]Mocne strony
♕ Kuglarz
♕ Mentalista
♕ Wytrawny otwieracz zamków.
♕ Umiejętność tropienia i zacierania śladów
♕ Parkour, w tym akrobatyka
♕ Umiejętność walki bazując na sile przeciwnika
♕ Władanie bronią miotającą i białą
♕ ambitna
♕ dążąca do celu
♕ Jeździectwo
♕ Celność
♕ szybka ocena sytuacji.

Słabe strony
♕  Nieufność
♕  Pracoholizm
♕ Zamiłowanie do trunków.
♕ Potrzeba adrenaliny
♕ Bezczelność
♕ Talent do pakowania się w kłopoty
♕ Objawiajaca się niekiedy bezmyślność.
♕ Odwaga.
♕ Impulsywność


Posiadane zwierzęta :


♕ Jest jeźdźcem smoka Shreval

Lis
ognistomiedziany lis o jakże kreatywnym imieniu “Lis” - zwierzę od małego tresowane głównie do “zadań specjalnych”. Elyvie od zawsze poświęcała Lisowi dużo czasu, aby jej podopieczny jej nie zawiódł. Jednocześnie ma do niego większy szacunek, niż do większości elfów, w końcu jest z nim duchowo spokrewniona. Wykazujący się swoistym sprytem, zwierzak jest dość odważny jak na przedstawiciela swojego gatunku. Szkolony zarówno na komendy głosowe, co dźwiękowe, jeszcze nigdy nie zawiódł swojej pani.
Zwierzę jest radosne i czułe wobec bliskich, inaczej jest w przypadku nieznajomych, w stosunku do których może być nawet agresywny.

-Hafir
Ogier o maści cremello o jasnych, błękitnych ślepiach. Ekwipunek w kolorze czerni skrupulatnie odcina się od jasnej, lśniącej sierści rumaka - jednakże często możemy go zobaczyć bez niego. Koń wierzchowy o długiej jasnej grzywie i ogonie w tej samej barwie.
Koń nie cierpi obcych i jest nieco zazdrosny o swoją właścicielkę. Próby dosiadania go przez kogoś innego mogłoby skończyć się kontuzją. Hafir ma silny, trudny charakter, jednakże dla samej El jest nad wyraz łagodny. Nie przepada za siodłem i pozostałym asortymentem, zdecydowanie woli wozić swoją panią bez zbędnych akcesoriów.


Ekwipunek:

Do paska spodni przyczepione są dwa pokrowce -mieszczące się przy prawym i  lewym biorze .
W pierwszym mieści się
-Sztylet
zaś w drugim:.
-Nóż myśliwski z motywem niedźwiedzia na rękojeści - można uznać go za pamiątkę rodzinną z którą kobieta się nie rozstaje.
Nosi torbę przerzuconą na ukos, w której znajduję się
-Flażolet
- Rozsuwany kijek zakończony dzwoneczkiem i kruczym piórem - pełni funkcje zabawki dla zwierząt.
-mała skórzana piłka wypełniona piaskiem.
-Suszone mięso
-sakiewka
-bukłak z wodą
-bukłak z whisky
-osełka
-Bandaż
-Grzebień/szczotka do włosów
Przez jej ramiona przełożone są skórzane paski, na których niczym plecak uwieszony jest kołczan  wypełniony strzałami. Zazwyczaj na ramieniu przewieszony jest również łuk.
Nabyte:
2 Pleśniowe ziarna (Być może jest to dość odrzucające, ale to niezwykłe ziarno rośnie jedynie w pobliżu pleśni porastającej odchody pewnego zamieszkującego jaskinie zwierza… A do czego ono służy? Po zaparzeniu naparu i napiciu się go osoba może spodziewać się niezwykłych wrażeń… Wedle pomówień rozmawia się wtedy ze zwierzętami.)

Ubranie - bluzka z cienkiego materiału o stonowanych kolorach. Skórzane spodnie, skórzany gorset wiązany na rzemyki.
Karwasze - w których kryją się ukryte ostrza, uruchamiane za pomocą  pociągnięcia sznurka (zakończonego obrączką, który znajduje się na jednym z palców każdej ręki.)



Dodatkowe informacje:
Elyvie Lhikar 81af0915c980ef17d144d828212729e1
Organizacja Biały Lotos
Organizacja o charakterze rabunkowym, założona w 3204 roku przez elfa zwanego Srebrnym Lisem.
Na swoim koncie naliczyła 120 udanych napadów, które udało się powiązać z ów szajką. Szacuje się, że napadów było znacznie więcej, jednakże nie da się jasno określić ich ilości. Charakterystycznym znakiem organizacji były maski z motywem zwierząt. Każda maska przedstawiała duchowe oblicze każdego z członków.
Biały Lotos na celownik obierał głównie członków elity. Napadnięci zwierzali się, że w miejscu zbrodni na widoku zostawiany był biały kwiat lotosu oraz karteczka z życzeniami.
Tożsamość członków nigdy nie została zdemaskowana, mimo iż w 3211 w ręce straży trafił jeden z nich, który po przesłuchaniu został skazany na banicję.
Z relacji straży zindentyfikowanie tożsamości pojmanego było niemożliwe, co wystawiło straż na kompromitację - ustalono jedynie, że mężczyzna nosi pseudonim “Biały wilk”.
Po tym zdarzeniu o organizacji ucichło.
Szacuje się, że organizacja liczyła ośmioro osób. Plotki donoszą, że każdy nosi w losowym miejscu na ciele mały tatuaż z motywem kwiatu lotosu.


Ostatnio zmieniony przez Elyvie Lhikar dnia Nie Lut 09, 2020 10:54 am, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry Go down
Elyvie Lhikar

Elyvie Lhikar


Posts : 124
Posty fabularne : 94

Elyvie Lhikar Empty
PisanieTemat: Re: Elyvie Lhikar   Elyvie Lhikar EmptyCzw Gru 12, 2019 8:32 pm

Czy zgadzam się, żeby w fabułach z MG (poza misjami)...
MG mogli trwale kaleczyć moją postać: tak
MG mogli zabić moją postać: tak
Powrót do góry Go down
 
Elyvie Lhikar
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
deraas :: Strefa Postaci :: Biografie-
Skocz do: