deraas
 
IndeksIndeks  CalendarCalendar  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Szwarc, mydło i powidło

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Sæselgrin

Sæselgrin


Male Posts : 3
Posty fabularne : 1

Szwarc, mydło i powidło Empty
PisanieTemat: Szwarc, mydło i powidło   Szwarc, mydło i powidło EmptyCzw Gru 26, 2019 8:42 pm

Miano:
Sæselgrin, dla przyjaciół (kogo?) t̶e̶n̶ ̶s̶u̶k̶i̶n̶s̶y̶n̶ ̶c̶h̶ę̶d̶o̶ż̶o̶n̶y̶  Sesel

Data urodzenia:
3021, blós

Typ elfa:
czystej krwi

Klasa społeczna:
średnia, chociaż wywodzi się z plebejuszy i takowym pozostał w swoim sercu

Przynależność:
strażnicy ze skrzydłami

Profesja:
jest strażnikiem, a jego specjalizacją intelektualną są choroby smoków i opieka nad nimi. Legendy głoszą, że w przeszłości zdarzało mu się leczyć inne elfy, jednakże on, czy to z czystej przekory, czy też może niechęci do własnej rasy, umiejętności takowych wypiera się z uporem godnym lepszej sprawy.



Cechy wyglądu:
skóra koloru czekolady, zdaje się cienka, opinająca widocznie zarysowane żyły
włosy skręcone w dredy, okraszone seledynową barwiczką
ślady pomadki z bioluminescencyjnych odchodów rozmaitego robactwa na twarzy
oczy zimne i niechętne, oceniające, nocą czarne, ale w świetle dnia nabierają odcienia fiołków
twarz nieładna, prawie nieelfia, z grubymi wargami rozciągniętymi w szyderczym uśmiechu jak naga dziewica na katowskiej ławie
moc przebarwień, blizn i zadrapań po pazurach smoków i kobiet, przebytych chorobach, zwalczonych pasożytach, wydłubanych strzałach, uderzeniach knykci, łokci i cięciach nieprzebranej rozmaitości ostrzy - wszystko to jednak ginie w mrokach pigmentu.
postura chuda, zbita i krzepka, dająca szybkość, nie siłę.

Natura:
Cynik, mizantrop i dekadentysta, chaotycznie sunący z dzikim prądem spienionej bałwanami i najeżonej ostrymi zębiskami skał rzeki życia na gumowym pontonie z głową kaczki, pierdzącym uciekającym powietrzem. Może to wina jego długiego żywota, może to ono wyssało z niego resztki optymizmu. Z wartości wyższych został mu jeszcze kuriozalnie poskręcany kręgosłup moralny, a także zamiłowanie do sztuki, przede wszystkim muzyki. Zdarza mu się zawędrować w okolice tawern, imprez i festiwali, zdarza mu się zasłuchać, porwać rytmowi, napić i bawić jak całej reszcie tańczących, zdarza mu się zamieszać w bójkę i obić komuś twarz kastetem, oczywiście w obronie własnej. Jest inteligentny - to wszakże główny powód zgorzknienia - i ma olbrzymią percepcję, rzucającą się na uwięzi zblazowania jak dziki, rozszalały mustang, która pozwala mu czytać bliźnich jak książki, interpretować ich jak wiersze. Dodatkowo - czy to z racji koloru swojej skóry, czy dwoistej natury, czy wrodzonego dziwactwa - lubi uważać się za odmieńca i używać owej wydumanej odmienności jako karty przetargowej. Lubi roztaczać wokół siebie nieprzyjemną aurę, która co ostrożniejszych zniechęca. Kocha się w mocnej gorzale, tak mocnej, że przepala język niby kwas bądź smoczy ogień, klnie jak marynarz i rozmawia głównie ze swoim koniem, bo smok nie chce słuchać.

Przeszłość:
Wywodzi się, jak to zostało powiedziane, z rodziny plebejskiej zamieszkującej miasteczko portowe na zachodnim wybrzeżu. Świętej pamięci dawca nasienia, z którego powstał ojciec Saeselgrina, przegrał większość majątku w grach hazardowych, przez co ów ojciec zmuszony został do ucieczki z domu w poszukiwaniu wiktu i opierunku. Będąc świetnie wyszkolonym ślusarzem, w czasie tej wędrówki imał się napraw różnych fragmentów cudzych domostw, co dawało mu niezły pieniądz, wystarczający na podróżowanie, samogon z jabłek i jadu skorpiona, a także usługi pewnej nadobnej okultystki, którą to po krótkim seansie wróżenia z fusów, kości i wyprutych flaków, dość dogłębnie poznał - i tak dał początek Seselowi. I zmył się, a okultystka i jej sześcioro rosłych braci gonili go potem przez pół kontynentu aż do Gaya'Ros, gdzie prawie dopadli - zdążył już umościć się na statku odpływającym na północ i pomachać im białą chusteczką z bezpiecznego pokładu (trzy dni później bezpieczny pokład spłynął krwią spuszczoną przez tajaruskie sejmitary, więc nie była to najszczęśliwsza z ucieczek, ale Sesel nigdy się o tym nie dowiedział, bo i jak). Okultystka znalazła, wkrótce potem, partnera na całe życie, a nie chcąc obciążać jego umysłu istnieniem bękarta, podrzuciła dziecko jednemu z braci - a ten, osiadłszy w Gaya'Ros i ustatkowawszy się, zapewnił mu pieczę godną prawdziwego ojca (zresztą, kilka miesięcy później było już dwóch ojców, gdy ów brat zawiązał bliskie stosunki z pewnym słynnym miejskim trubadurem. Owo ustatkowanie się zbiegło się w czasie z całkowitą utratą kontaktu z pozostałością rodziny Sesela, co też młody elf uznawał za przypadek aż do osiągnięcia lat pięciu, kiedy to jego przybrani ojcowie zwięźle, niedelikatnie i po męsku wyłuszczyli sprawę i wytłumaczyli dziecku, jak działa świat). Sesel od maleńkości interesował się smokami, dlatego wpierw został zapisany do terminu u druidów specjalizujących się w ziołolecznictwie i tresurze tych bestii. Gdy już opanował smoczą medycynę, zajęcia mu nie brakło, zdobył nieco pieniądza, zwiedził trochę świata - aż do wojny, gdy rodzina mu heroicznie umarła, a smoki wyzdychały jak muchy; zbiedniał, i to do tego stopnia, że musiał chwytać się każdej pracy - opatrywał rannych, ponieważ jeśli umiał poradzić sobie ze zdychającym smokiem, z pewnością da radę ocalić elfa z rozpłatanym brzuchem. Może to wtedy tak strasznie zgorzkniał.
Potem zaciągnął się do strażników.



Dodatkowe informacje:
Ubóstwia smoki. Nad życie.

Mocne strony:
umie zwinąć język w kwiatek


Słabe strony:
alkoholizm
skłonności do zachowań samodestrukcyjnych
ciężko czymkolwiek mu zaimponować, przez co wydaje mu się, że widział już wszystko
niewyparzona gęba, ropiejąca od sarkazmu jak strup na brudnej ranie
zdarza mu się popadać w marazm, melancholię lub konfuzję bez powodu
lubi uważać, że pozabijał w sobie emocje, ale to nieprawda, tak potężna nieprawda, że aż dziw, że nadal tak kurczowo się tego trzyma
ma niektóre cechy osobowości typu borderline, które przeszkadzają mu w nawiązywaniu zdrowych relacji, zarówno przyjacielskich, jak i romantycznych.


Posiadane zwierzęta:
kary wałach, na którym jeździ wierzchem bez mała od dwóch lat, a wciąż nie nadał mu imienia,

ma pakt o nieagresji ze smoczycą Vaelith; ona prawdopodobnie go nienawidzi, ale muszą pracować razem, więc nieraz ratowała jego marne życie.
Powrót do góry Go down
Divya
Admin
Divya


Female Posts : 115
Posty fabularne : 150

Szwarc, mydło i powidło Empty
PisanieTemat: Re: Szwarc, mydło i powidło   Szwarc, mydło i powidło EmptyCzw Gru 26, 2019 9:24 pm

Akcept! Witamy na pokładzie Very Happy
Powrót do góry Go down
Sæselgrin

Sæselgrin


Male Posts : 3
Posty fabularne : 1

Szwarc, mydło i powidło Empty
PisanieTemat: Re: Szwarc, mydło i powidło   Szwarc, mydło i powidło EmptyPią Gru 27, 2019 12:47 am

Czy zgadzam się, żeby w fabułach z MG (poza misjami)...
MG mogli trwale kaleczyć moją postać: nie
MG mogli zabić moją postać: tak you did not see it coming did you
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Szwarc, mydło i powidło Empty
PisanieTemat: Re: Szwarc, mydło i powidło   Szwarc, mydło i powidło Empty

Powrót do góry Go down
 
Szwarc, mydło i powidło
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
deraas :: Strefa Postaci :: Biografie-
Skocz do: