deraas
 
IndeksIndeks  CalendarCalendar  Latest imagesLatest images  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Felisity Gwendelyn

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Felisity Gwendelyn

Felisity Gwendelyn


Posts : 56
Posty fabularne : 46

Felisity Gwendelyn  Empty
PisanieTemat: Felisity Gwendelyn    Felisity Gwendelyn  EmptyWto Sty 21, 2020 3:21 am

Felisity Gwendelyn  Kristina-toxicpanda-0013Felisity Gwendelyn  497ba9c4563298a974e99ab21fb94b29Felisity Gwendelyn  Fire.Keeper.full.2279794


Felisity Gwendelyn  F42f48db889705379b69a4f7c1e63913
3163 r.
Felisity Gwendelyn  0a18b674de1aa61b8b78a48f4f901e69
Czysta Krew

Felisity Gwendelyn  819a9d143d73b31bb6c240647a768b26
Elita

Felisity Gwendelyn  D6937ddc1b1094145077cc48830aca13

Oddział Specjalny
Felisity Gwendelyn  1905a8b2bbe51076df14165fc6c7faa1
Medyk, mag

Felisity Gwendelyn  274d549615691d22255a8aa6de182043
Cechy wyglądu: Popielate, niemalże białe włosy. Długie i gęste, niekiedy figlarnie skręcają się pod wpływem deszczu.
Szczupła twarz, delikatne usta o kolorze dojrzałej maliny, zgrabny mały nosek. Ślepia, duże o kolorze kryształowego błękitu zdają się lśnić, idealnie współgrając z ciepłym uśmiechem, jaki najczęściej spoczywa na jej twarzy.
Sylwetka drobna i smukła, skóra w kolorze porcelany.
Na twarzy Felisity widnieje - zdawałoby się - srebrna opaska przypominająca koronę. "Maska" przysłania pół twarzy kobiety, w tym jej wstydliwy sekret, bowiem przykrywa blizny, które swoje rozmieszczenie odnajdują na jej czole i dookoła oczu. Blizny są częściowo zakryte tatuażami z henny o kwiecistych wzorach, aczkolwiek Feli dalej je widzi, kryjąc się przed światem.

Felisity Gwendelyn  Ad4c5a433e75587ebccaa0dce0f3c9cf
Natura:
Delikatna jak kwiat róży, której kolce potrafią jednak ukuć. Felisity jest kobietą o lwim sercu i dużym bagażem przeżyć. Dziewczyna od zawsze chciała zmienić świat na lepsze. Jest niezwykle empatycznym elfem o dużych pokładach ciepła dla każdego, niezależnie od rasy, płci czy pochodzenia. Jest delikatna i niezwykle wstydliwa, także bardzo łatwo ją speszyć. Prawdopodobnie jej wstydliwa natura wzięła się z tego, że Felisity nigdy nie miała partnera, nie mając czasu na - jak to mówił ojciec - bzdury. Wyjątkiem od jej płochliwej natury jest praca, wtedy sto procent uwagi jasnowłosej umiejscowione jest na źródle problemu. Jej stanowczość objawia się również przy trosce o bliskich, ponoć gdy się zaweźmie to przypomina matkę.   Niegdyś była bardzo pewna siebie i swoich możliwości, dopiero po wojnie, gdy na jej twarzy pojawiło się piętno, coś zdawało się w niej przygasić. Co nie zmienia faktu, że wciąż chce nieść dobro.Kobieta przez większość życia leczyła arystokrację, zaś w wolnych chwilach jeździła po wioskach, jako wolontariusz, aby dopomóc tym, którzy nie mieli pieniędzy.
Jasnowłosa ma wielkie serce i jeżeli w elfim świecie istniałoby pojęcia anioła, to z pewnością byłaby jednym z nich. Nigdy nie odmawiała pomocy tym, którzy jej potrzebowali.
Zawsze aktywnie wspierała sierocińce czy to pieniężnie, czy medycznie.
Rodzina często kręciła nosem na jej wolontariackie hobby, aczkolwiek niewiele mogli zrobić.


Felisity Gwendelyn  2554cbe59537b3daa674aaf3e70a2c47
Jej los był przesądzony jeszcze zanim się urodziła. Pochodziła z rodu znanych i szanowanych lekarzy, także gdy tylko jej matka dowiedziała się o ciąży, niezależnie od płci dziecka wszyscy wiedzieli - Felisity będzie leczyć.
Od maleńkości oswajała się ze sprzętem medycznym, oraz wszelakimi pojęciami - ciężko było nie obracać się wokół tego, to był jej świat. Matka, ojciec, babcia dziadek - wszyscy byli znanymi na cały kraj lekarzami.  
W domu rozmowy najczęściej toczyły się wokół medycyny, zielarstwa czy farmacji. Ojciec na przemian z matką, zabierali Felisity do pacjentów, czyniąc z niej małego pomocnika. Nie przeszkadzało jej to, od małego wiedziała, że chce pomagać innym.
Niekiedy nauki jakie serwowali jej najbliżsi były - lekko mówiąc - straszne. Lekcje anatomii przeprowadzali w piwnicy, na prawdziwym trupie. Dokładnie pamięta swoją pierwszą sekcje zwłok i to jak ojciec opisywał jej każdy kolejny organ, wyjmując go z rozciętego brzucha martwego elfa.
Z biegiem lat Felisity stała się pełnoprawnym medykiem, a gdy uratowała życie pewnemu hrabiemu, jej rodzina uznała, że jej godna i przyznano jej drugie imię "Gwendelyn", które było znakiem rozpoznawczym rodu. Wystarczyło rzucić tym imieniem i nie było osoby, której nie obiłoby się chociażby o uszy.
Tak też Felisity leczyła arystokracje, ucząc się w tym samym czasie magii, która miała wspomóc ją w misji polepszenia świata.
Mniej więcej wtedy natknęła się na książki autorstwa Razikale Urthemiel Zazikel An'Dorala, które pochłaniała jedną za drugą, przymykając oko na to, że nie pokrywają się z jej profesją. Były one po prostu ciekawe i uczyły czegoś nowego, a sposób ich zapisu nie pozwalał oderwać się od czytania.
W wolnym czasie kobieta odwiedzała biedniejsze dzielnicę i wioski, spełniając swoje wolontariackie powołanie - Leczyła tych, których zwyczajnie nie było stać na pomoc medyczną.
Rodzinie widocznie nie podobało się to, że ich najmłodsze pokolenie zadaje się z "brudactwem", jednak nie mogli z tym nic zrobić.
Lata leciały, a ta pogrążona w studiowaniu magii, oraz wszelakich dziedzin medycznych, oraz - jak się okazało potrzebne- chemicznych, przeplatała ciągłą naukę z zawodem, który zajmował większość czasu. Gdy nie pracowała, to działała wolontariacko, gdy wróciła do domu - powtarzała materiały i uczyła się nowych.
Przełom nastąpił wraz z wybuchem wojny. Kobieta była pod wrażeniem odwagi i poświęcenia żołnierzy. Chciała im pomóc, dokładając swoją cegiełkę. Nie musiała się bardzo starać, właściwie to wcale, aby dostać się w szeregi wojska jako główny sanitariusz. Przyjęli ją z przysłowiowym ucałowaniem dłoni.
Właśnie tam poznała między innymi Veyverie, a także kilka innych osób. Kobieta wylądowała na pierwszej linii rażenia i dawała z siebie wszystko, aby tylko wspomóc żołnierzy.
To właśnie wtedy los postanowił zabawić się jej kosztem. Podczas udzielania pomocy dla rannego żołnierza, została pochwycona - a jej półżywy towarzysz dobity. Nim została odbita, wrogowie zdążyli ją dotkliwie pobić, oraz bestialsko okaleczyć pół jej twarzy.
Mimo, że świadomość starała się wyprzeć to zdarzenie, do jasnowłosej wciąż wracają przebłyski.
Po tym zdarzeniu została przetransportowana do bazy - jednak los kolejny raz postanowił z niej zakpić, gdyż prócz niej, na miejscu nie było innego maga, który mógłby zaleczyć jej twarz. Felisity była nieprzytomna kilka dni, a gdy zaczęła wracać jej świadomość, a ona dochodzić do siebie - było już za późno.
Rany zabliźniły się, nie dając jej możliwości powrotu do wcześniejszego stanu.
Gdy wróciła do domu zakryła wszystkie lustra i zamknęła się przed światem zewnętrznym. Wciąż chciała pomagać, jednakże wtedy nasunęło się pytanie "Skoro sobie nie potrafię pomóc, jak mam pomóc innym?"
Blizny na jej twarzy stały się jej przekleństwem, które znacznie zaniżyły jej samoocenę. Wiedziała, że jej czas minął i jak przez pół życia była zbyt zajęta na jakąkolwiek bliższą relację, teraz jedyne co może zrobić to odstraszyć potencjalnych kandydatów.
Zresztą jakich kandydatów, była pewna, że odstraszy własnych pacjentów, budząc w nich swego rodzaju obrzydzenie.
Trwało do to dnia, w którym przed jej drzwiami  zawitał Veyverie, który zaoferował jej pracę w  OS.
Mimo wcześniejszym obawom - zgodziła się. Gdy po raz pierwszy odwiedziła Dożon OS poznała Marsela, który zaprojektował jej specjalną maskę. Platynowa opaska zdawała się  rozwiązaniem problemów. Posiadała małą wajchę, która otwierała zapadki, tym samym pozwalając jej widzieć - przez otwory na oczy. Zamknięcie ich zamieniało maskę w opaskę, pozwalając Felisity odpędzić się od pytań. W końcu wszyscy z góry uznawali ją za niewidomą i głupio im było drążyć.
Dopóki nie musiała, po dożonie, jak i domu poruszała się bez zmysłu wzroku - no prawie. Gdy patrzyła w dół widziała własne stopy i skrawek podłogi, który pomagał o nic się nie potknąć, wystarczyło spojrzeć w dół. Podczas opatrywania po prostu otwierała zapadki, pozwalając sobie na własne oczy obejrzeć pacjenta.


Felisity Gwendelyn  A7d03049b593e822ba5b1602bf72ac76
Dodatkowe informacje:
-Jej rodzina posiada własną domową bibliotekę, w której prócz książek znanych autorów, znajdują się ich własne, które jednak nigdy nie zostały opublikowane, a owiała ich swego rodzaju legenda rozpowiadana przez cywili i arystokracje, jakoby miały skrywać w sobie wiele sekretów.
-Jej największym kompleksem są blizny, które okalają połowę jej twarzy.
-Jest zapalonym wolontariuszem
-Nigdy nie odmawia pomocy
-Lubi czytać
-Ma uczulenie na pomarańcze
-Potrafi grać na pianinie oraz skrzypcach
-Uwielbia słodycze
-Jest pedantem

Felisity Gwendelyn  De8cd770db475988000ff0e9e51d8c6b

-Profesjonalizm
-Dawanie z siebie 120% siebie
-Medycyna
-Farmacja
-Zielarstwo
-Chemia
-Magia z zakresu medycznego.
-Nadzieja
-Drobiazgowość

Felisity Gwendelyn  9987ce3fbb845b1360321605d6dccfde

-Piętno na twarzy, które jest jej największym kompleksem.
-Dobroduszność - niekiedy nazbyt duża
-Wstydliwość
-Naiwność
-Uczulenie na pomarańcze


Felisity Gwendelyn  9a294f2dc35ed869f124c5dcc1db419f
Ekwipunek : Duża torba przewieszona przez ramię

Felisity Gwendelyn  2cfd260e4a3f3ce43a43310e558fb5cc
Posiadane zwierzęta:
Kruczoczarny rumak o skromnym imieniu "Karus". Z charakteru niezwykle towarzyskie i opiekuńcze stworzenie, niekiedy nazbyt zazdrosne i troskliwe o swoją właścicielkę. Uwielbia pieszczoty, ale nie cierpi być dosiadany przez obcych.

An'Doral - Sprowadzony zza granicy pupil  jest niczym innym, jak dużym, włochatym oraz śmiertelnie  jadowitym pająkiem. Pająk jest wielkości dłoni, porośnięty miękkimi włoskami. Jego ubarwienie jest brunatne o zjawiskowych kruczoczarnych wzorach na odwłoku i kilku białych plamkach na brzuchu. Czarne wzory nabierają jaskrawego ubarwienia w chwili w której pająk jest rozdrażniony, bądź podekscytowany.

Chyranus- Sporej wielkości szczurek o dużych, okrągłych uszach, mocnym ogonie i różowym nosku. Jego sierść jest śnieżnobiała z małymi wyjątkami, gdyż jedna z przednich łapek jest w kolorze srebrzystego błękitu. W tym samym kolorze jest znaczek na udzie szczura, który - jak twierdzi rozczulona Felisity - przypomina anatomicznej budowy serce.


Felisity Gwendelyn  69a0dba69f5bbb7ad318e9beb590ac99

Ród Gwendelyn liczy kilka ładnych pokoleń wstecz. Założycielem rodu był Ignasyush Gwendelyn, nie żyjący już ponad dekadę.
Mężczyzna był bestialską kanalią. Pochodził z elity, miał też kontakty z koroną  Gaya'Ros- robiąc z nimi nie jeden interes. Na każdy swój sukces pracował własnymi rękami. Ignasyush był dość radykalny w swoich metodach. To on zapoczątkował sekretne eksperymenty rodu, wykonywane na kundlach, które za kilka groszy zgadzały się brać w nich udział. Parskał śmiechem, gdy okazywało się, że ich życie i zdrowie wartę było kilka groszy. Był sadystą, a jego medyczne eksperymenty nie jedno życie pochłonęło. Był nieczuły i nie obchodziło go, czy ktoś się sprzedał z głodu, czy z poświęcenia dla własnej rodziny - Dla niego liczył się jedynie rozwój.
Swoją wiedzę począł spisywać w kronikach, które miały uczyć kolejne pokolenia.  Mimo swoich bestialskich eksperymentów, wszyscy darzyli go wielkim szacunkiem, a pogłoski o eksperymentach były uznawane za głupie plotki. W końcu Gwendelyn szczycił się mianem najlepszego lekarza w  kraju, który miał duży wkład w rozwój medycyny i farmacji.
~Mimo upływu lat, każde kolejne pokolenie odnosiło coraz to większe sukcesy, tym samym przedłużając ród. Eksperymenty na kundlach i sekcje zwłok stały się czymś, co występowało u nich na porządku dziennym, jednakże nikt się do nich nie przyznał, zbywając wszelkie pytania jako głupie plotki zazdrośników. Każde kolejne pokolenie od narodzin było przygotowywane do zawodu, swój przydomek otrzymywało dopiero po "zasłużeniu" na niego, nie pozwalając by ich ród okryła hańba.~

Dodatkowo: Księgi Rodu Gwendelyn rzeczywiście istnieją. Wiedza zdobywana przez kolejne pokolenia z dziada na pradziada, wszystkie badania, eksperymenty, zapiski, przepisy i choroby - to zaczątek tego, co można znaleźć w rodzinnych archiwach. Nigdy nie zostały wydane do publikacji, ich przeznaczeniem jest przekazanie całej swojej wiedzy przyszłym pokoleniom, które miały kontynuować badania dziadków, oraz zwyczajnie pobierać z nich naukę. Ów księgi zostały owiane swego rodzaju legendą, a niektóre plotki głoszą, że znajdziemy w nich dowód na to, że ród przeprowadza eksperymenty na innych elfach.


Ostatnio zmieniony przez Felisity Gwendelyn dnia Sob Sty 25, 2020 1:09 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Admin
Admin
Admin


Posts : 74
Posty fabularne : 127

Felisity Gwendelyn  Empty
PisanieTemat: Re: Felisity Gwendelyn    Felisity Gwendelyn  EmptyWto Sty 21, 2020 11:02 pm

Akcept, nie zapomnij edytować tytułu
Powrót do góry Go down
https://deraas.forumpolish.com
 
Felisity Gwendelyn
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
deraas :: Strefa Postaci :: Biografie-
Skocz do: